W styczniu br. podczas uroczystości 20-lecia utworzenia Wojskowego Instytutu Medycznego – Państwowego instytutu Badawczego w Warszawie Prezydent Andrzej Duda informował o pracach nad utworzeniem Wojsk Medycznych – nowego komponentu Sił Zbrojnych RP.„Są plany, które będą się materializowały już pewnie w najbliższym czasie. (…) Premier, minister obrony narodowej wraz z szefem instytutu – przy również i naszym wsparciu, wsparciu BBN, pracują nad stworzeniem nowego rodzaju wojsk – wojsk medycznych” – poinformował wówczas Andrzej Duda.
Generał broni Grzegorz Gielerak został podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu przez PAP zapytany o prace nad powstaniem nowego rodzaju wojsk w siłach zbrojnych. Dyrektor WIM-PIB zaznaczył, że Wojska Medyczne jako rodzaj wojsk zostały ujęte w projekcie ustawy poświęconej m.in. reformie systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, którą w sierpniu przedstawił Prezydent Andrzej Duda. W myśl prezydenckiego projektu komponent Wojsk Medycznych podlegałby w czasie pokoju (przynajmniej na etapie tworzenia) MON, a w czasie wojny wyznaczonemu Naczelnemu Dowódcy Sił Zbrojnych.
Kiedy powstanie nowa struktura dowodzenia?
„W projekcie jest napisane, że nowa struktura dowodzenia ma powstać w okresie 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy” – wskazał gen. Gielerak.
„Zakładamy, że proces tworzenia struktury dowodzenia to 6 miesięcy, natomiast utworzenie kompletnej struktury zajmie około 18 miesięcy. Ktoś może powiedzieć, że to jest bardzo krótki czas, ale zwracam uwagę, że operujemy na podstawie przygotowanego rok temu planu powstania Komponentu. Nie mamy więc do czynienia z myśleniem życzeniowym, ale gruntowną wiedzą, opartą na wnioskach pochodzących z najlepszych rozwiązań, doświadczeń organizacyjnych wojskowej służby zdrowia (WSZ) armii sojuszniczych” – zapewnił szef WIM.
„Nie chcemy tworzyć struktury od zera; zakładamy – i to jest istotą, zaletą proponowanej reformy – że obejmie ona wszystkie jednostki organizacyjne, zasoby i kompetencje wojskowej służby zdrowia, rozproszone dziś w różnych obszarach sił zbrojnych – w części w Dowództwie Generalnym, w części w Dowództwie Operacyjnym, Inspektoracie Wsparcia oraz w Departamencie Wojskowej Służby Zdrowia MON – rzecz w tym, aby cały ten kapitał sprawnie ze sobą zintegrować, mając na celu usprawnienie dowodzenia, ale również rozwinięcie nowych zdolności” – zaznaczył.
Ujednolicenie standardów w zarządzaniu
Jak dodał gen. Gielerak, sprawne dowodzenie i efektywne zarządzanie zasobami materiałowymi, sprzętowymi i kadrowymi, którymi w tej chwili dysponuje wojsko, wymaga „ujednolicenia standardów organizacji działania i szkolenia, w tym wdrożenia jednolitego systemu kierowania i dowodzenia”.
„Z kolei reforma w obszarze zabezpieczenia operacyjnego wojsk – czystej medycyny pola walki – to rodzaj przewrotu kopernikańskiego. Z jednej strony korzystamy z doświadczeń wojny na Ukrainie, dotyczących organizacji zabezpieczenia medycznego pola walki. Z drugiej dążymy do tego, aby wszystkie zasoby kadrowe, sprzętowe, szkoleniowe, jakimi dysponuje dziś WSZ, zostały podporządkowane celom operacyjnym oddziałów i związków taktycznych w stopniu i w zakresie odpowiadającym ich specyficznym potrzebom w walce. W naszej koncepcji zasoby te ściśle ze sobą współpracują, wzajemnie się uzupełniają” – tłumaczył dyrektor WIM.
Wojska Medyczne – kiedy powstaną?
Jak mówił, pierwszym krokiem przy tworzeniu koncepcji powstania Komponentu Wojsk Medycznych była analiza struktur jednostek służby zdrowia funkcjonujących dziś w wiodących krajach NATO – USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech. „Chcemy, aby nasze, polskie rozwiązania organizacyjne wykraczały poza dzisiejsze standardy. W tym celu zamierzamy czerpać z najlepszych doświadczeń, koncepcji stosowanych dziś na świecie” – zapowiedział generał.
„Przyjemnie jest słyszeć w rozmowach np. z Amerykanami, że są pod wrażeniem naszej koncepcji – jej spójności, logiki, elastyczności i otwartości na przyszłość. To prawdziwa innowacja, zmiana, która pozwoli przywrócić siłom zbrojnym i państwu strukturę odpowiedzialną za zapewnienie bezpieczeństwa medycznego w warunkach kryzysu i wojny. Z jednej strony wynika to wprost ze świadomości silnych stron projektu oraz determinacji koniecznej do przeprowadzenia oczekiwanej reformy. Z drugiej jest spowodowane obecnym stanem WSZ – jej możliwościami i ograniczeniami, które razem stanowią dobry fundament dla gruntownej, systemowej przebudowy” – dodał.
Kto może kandydować do Wojsk Medycznych?
Generał odniósł się również do roli medycyny wojskowej w kwalifikacji wojskowej potencjalnych rekrutów. Jak mówił, współczesna medycyna, jej możliwości związane z postępami w nauce i technologii, pozwala określić biologiczne możliwości i predyspozycje kandydata, dając szansę ich dopasowania do wymagań operacyjnych, potrzeb armii. „Tego rodzaju podejście pozwala możliwie najlepiej wykorzystać potencjał psychofizyczny żołnierza, jak również zagwarantować jego utrzymanie na możliwie najwyższym poziomie przez jak najdłuższy czas” – zaznaczył.
„Dodatkowo takie podejście stanowi oczekiwaną odpowiedź na trudności wynikające z obecnych ograniczeń populacyjnych, jak niska dzietność społeczeństwa, wysoki odsetek niezdolnych lub zdolnych z ograniczeniami do pełnienia służby, oraz jest działaniem podnoszącym efektywność kosztową szkolenia wojskowego profesjonalisty” – zauważył szef WIM.
Dyrektor WIM podkreślił, że zadaniem Komponentu Wojsk Medycznych jest również zmiana społecznego postrzegania znaczenia działań stojących za złożonym procesem, jakim jest kwalifikacja wojskowa. Jak mówił. „nowa, dynamicznie zmieniająca się rzeczywistość społeczna wymaga, aby każda organizacja mająca potrzeby i ambicje bycia atrakcyjnym pracodawcą, do tego stawiającym wysokie wymagania pracownikom, dysponowała czytelnym przekazem kierowanym do potencjalnych kandydatów, dotyczącym ścieżki kariery, związanych z tym oczekiwań psychofizycznych oraz fachowych kompetencji”.
„Oznacza to, że każdy kandydat do służby powinien rozpoczynać ją w przekonaniu, że to, co jest jego osobistym, także czysto biologicznym kapitałem, zostanie przez armię nie tylko wykorzystane, ale dodatkowo wzmocnione poprzez indywidualnie dopasowany, oparty na solidnych fundamentach naukowych trening i szkolenie. Służba w profesjonalnej armii to nieustanny proces doskonalenia, kondycjonowania – łączenia indywidualnych aspiracji oraz zdefiniowanych potrzeb operacyjnych sił zbrojnych, które są kluczowym działaniem wyznaczającym kierunek polityki zarządzania zasobem kadrowym armii” – podkreślił gen. Gielerak.
Jak mówił, „na podstawie wiedzy medycznej, posiadanych doświadczeń, narzędzi i praktycznych możliwości szkoleniowych i treningowych, którymi dysponuje dziś wojskowa służba zdrowia, chcemy pomóc odkryć i rozwinąć te cechy fizyczne i psychiczne, które są szczególnie przydatne z punktu widzenia zadań sił zbrojnych. Wskazać drogę rozwoju i wspierać w działaniu każdego, kto ma niezłomną siłę woli wypełnić swój konstytucyjny obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa państwu” – wskazał gen. Gielerak.
„Armia składa się z ludzi i odzwierciedla charakter i wartości społeczeństwa. Chociaż wyposażenie, doktryna, wyszkolenie i przywództwo są ważnymi cechami każdej armii, to istota siły bojowej wynika z tego, co sobą reprezentuje naród” – dodał.(PAP)
autor: Mikołaj Małecki
Źródło: politykazdrowotna.com